ROMEO MUSI UMRZEĆ
Debiutującym reżyserem "Romeo Musi Umrzeć" jest "nasz człowiek", Andrzej Bartkowiak. Film to kolejna wersja "Romeo i Julii", powiązana z oryginałem tak luźno, jak to tylko możliwe. Oto dwa klany, Murzyni i Azjaci, walczą ze sobą w Los Angeles o wpływy z terenów, na których ma powstać olbrzymi kompleks sportowy. Han ( Jet Li ), syn przywódcy Azjatów i "czarna owca" rodziny ucieka z więzienia w Hongkongu na wieść o śmierci swego młodszego brata, ostatniej z ofiar konfliktu i przybywa do Stanów. Tu poznaje przypadkiem Trish ( Aaliyah ), córkę szefa drugiej ze stron. Prowadząc prywatne śledztwo, Han odkrywa, że kimkolwiek jest morderca chińczyków, jego trop prowadzi do ich własnej siedziby.

"Romeo..." jest filmem niezłym, choć przydało by mu się nieco więcej akcji. Choreografia walk jest oczywiście dopracowana jak na Jeta przystało ( ciekawe są zwłaszcza efekty specjalne ukazujące jakie obrażenia wewnętrzne powodują ciosy, przypominające prześwietlenie rentgenowskie ). W filmie wystąpili modni ostatnio czarni aktorzy: DMX ( "Mroczna dzielnica" ), Delroy Lindo ( "The One" ) czy wreszcie piosenkarka Aaliyah, która zginęła tragicznie niedługo po zakończeniu zdjęć.

> Galeria zdjęć z filmu ( 13 zdjęć )


Jet Li i Francoise Yip na planie filmu.
"Romeo Musi Umrzeć"
( "Romeo Must Die" )
rok prod. 2000
reż. Andrzej Bartkowiak